Tak się nakręciliśmy na poranną jajecznicę, że pierwszą rzeczą jaką zrobiliśmy następnego dnia z samego rana było poszukiwanie sklepu z jajkami. Potem jajeczniczka na śniadanie :P z solą z KFC którą tajemniczo pozyskaliśmy w jednym budynku z czerwonym napisem chwile przed wejściem do autobusu.