Wieczorem 20 Sierpnia z Bulwą popijaliśmy browary. Sporo tego popiliśmy i było nam wesoło. Laski chciały już iść spać więc zaczęliśmy pompować materac a tu nagle cieć jakiś się zjawia i nas przegania więc nocowanie było gdzie indziej.
Po nocy jednak wróciliśmy w to miejsce ponieważ było bardzo fajne i można było korzystać z toalety i prysznica co się nam bardzo przydało przed powrotem do domu. Prawie cały dzień siedzieliśmy, kąpaliśmy się, laski się opalały i w pewnym momencie Bulwa się podniósł i powiedział: "Tyy śmigamy na chatę??" tak jakbyśmy byli nad jakimś jeziorem niedaleko domu :D
Głównie chodziło o to, że nie było fajnej atmosfery więc stwierdziłem, ze w sumie można śmigać na chatę.
Godzina 16:00 21.08.2007 zbieramy bagaże do auta.... i jedziemy do Polski