Wyjechaliśmy wcześnie rano i śmigaliśmy drogą na południe. Ominęliśmy Split bo nikt nie chciał cisnąć się do dużych miast więc jechaliśmy dalej. W mieście Omis zatrzymaliśmy się na chwilę na jakieś zakupy itp.
Przechodziłem koło jakiejś budki i zobaczyłem kilka fotek z raftingu więc zapytałem babkę co gdzie i jak. Okazało się, że w Omis są organizowane bardzo znane spływy raftingowe o których ja nawet nie słyszałem. Można było kupować bilety, a wyjazd był za 40 minut. z Bulwą nawet się nie zastanawialiśmy laski się nie mogły zdecydować ale je namówiliśmy :P
Jechaliśmy do miejsca startu busem ale w połowie drogi kierowca się zatrzymał i mówił że czekamy na inny bus i że zrobimy zmianę z pasażerami. Mieliśmy chwilę dla siebie. Bus stał zaraz przed potężną skałą i nie uwierzycie kogo zobaczyliśmy na tej skale :) kolesia z kampera :P hehe jaki ten świat jest mały. pogadaliśmy dostaliśmy od niego naklejki CentrumTransformator -centrum wspinaczkowego.
Na miejscu podzielono nas na grupy i przypisano nam przewodnika - sternika :P Z Bulwą koleś nas posadził na pierwszych miejscach więc mieliśmy najlepiej. Zaraz za nami były nasze dziewuchy a potem 4 pozostałe osoby :P
4 godziny spływu :D zajebiście długo w tym 3 miejsca bardzo ostre, wodospad pod który wpłynęliśmy i skoki do wody ze skały :P
WARTO BYŁO!!!